O GUMOŁAPIE, Kulturze, co nie boli i Plastyku
Dodane przez Maciek dnia 23/03/2014
"Gumę wypluwasz, życie zatruwasz!" - to jedno z haseł wymalowanych na wielkich plakatach ustawionych na placu Biegańskiego. Wymyśliła je młodzież Zespołu Szkół Plastycznych, która już po raz trzeci zorganizowała swój kulturalny manifest. Nie zabrakło licznych konkursów, happeningów, gier i zabaw. Wszystko po to, żeby oduczyć mieszkańców przyklejania gumy do żucia do chodnikowych płytek. Wrogiem poprzednich edycji akcji "Kultura nie boli" były wulgarne i chamskie zachowania oraz różnorodne kupy - od psich, po sterty niepotrzebnych reklam, informacji czy śmieci. Tym razem uczniowie rzucili wyzwanie wszechobecnym gumom do żucia.
Trzeba zainstalować gumołapy
- To niezbyt fajny widok, gdy idzie się chodnikiem i wszędzie widzi się poprzyklejane gumy. Nie brakuje ich także na ławkach - wyjaśnia Kacper Załogowski, uczeń I klasy liceum w ZSP.
Młodzi plastycy przekonywali, że lepszym miejscem na wyżute gumy są "gumołapy". Takie oryginalne obiekty przestrzenne przygotowali uczniowie częstochowskich szkół. Plac zaroił się od niecodziennych projektów. Niektóre były małe, inne ogromne, część przerażała, inne wzbudzały sympatię. By je przygotować, potrzebny był nie tylko pomysł, ale także sporo czasu.
- Nad naszym "gumołapem" pracowaliśmy kilka dni. Ma zachęcać wszystkich do ekologicznych i kulturalnych zachowań. Gdy wrzucimy do niego zużytą gumę, zadowolony pokazuje nam swój wyciągnięty do góry kciuk. Wymyśliliśmy też specjalne hasło "gumę, gumę łapać chcę, więc jej nie klej byle gdzie" - opowiadała Renata Krystek, nauczyciel i opiekun samorządu uczniowskiego w Szkole Podstawowej nr 38.
Każdy z obiektów został oceniony przez jurorów. Pierwsze miejsce zajął "Mobilny Zestaw Odgumiający". Drugie miejsce równorzędnie zgarnęły obiekty "Syzyfowe prace" i "Łapgum". Z kolei trzecie przyznano ex aequo pracom "Gum-o-łap", "Tomi Gumołap" i "Gumieliczka".
Zagrał zespół Diverix
Oprócz konkursów młodzież i nauczyciele "plastyka" zaprosili przechodniów do przeciągania liny, podchodów pod hasłem "Plac Biegumskiego" czy zabawy w rozdzielanie butów. Zorganizowali także koncert grupy Diverix i liczne happeningi.
- Zależało nam na dobrej zabawie, która przyciągnie szczególnie młodych ludzi. Czy uda nam się wpłynąć na ich zachowania, zobaczymy - mówi Zuzanna Jadczyk, uczennica II klasy liceum, która wraz z Załogowskim prowadziła piątkową imprezę.

Cały tekst: GAZETA.PL