Niemcy nie przyszli. Wystawa 19.12.14- 23.2.15
Dodane przez Maciek dnia 04/02/2015
Wrocław, ze względu na złożoną przeszłość, przepełniony jest nałożonymi na siebie, różnorodnymi narracjami i przemilczeniami.
Tytuł wystawy „Niemcy nie przyszli” – odnosi się w przewrotny sposób do rozpowszechnionej wśród mieszkańców Wrocławia (jeszcze długo po wojnie) obawy o powrót do miasta Niemców i bezpośrednie tego następstwa – utratę majątku, przestrzeni życiowej, kolejne przesiedlenie. Nawiązuje także bezpośrednio do pracy znanego wrocławskiego artysty, Jerzego Kosałki, pt. „Demontaż”, z cyklu „Niemcy już przyszli”. Ta ironiczna realizacja przedstawia miniaturowych, niemieckich żołnierzy demontujących wrocławską Iglicę, która swego czasu stanowić miała architektoniczny symbol polskości i sukcesu władzy socjalistycznej w repolonizacji Ziem Odzyskanych.

Artyści
Tomasz Bajer (absolwet Plastyka a obecnie pracownikdydaktyczny), Piotr Blajerski, Mira Boczniowicz, Chris Dreyer, Czarny Latawiec, Antoni Dzieduszycki, Ludomir Franczak, Karolina Freino, Krzysztof Furtas, Dariusz Grzybowicz, Oskar Hansen, Piotr Kmita, Szymon Kobylarz, Anna Kołodziejczyk, Jerzy Kosałka, Dominika Łabądź, Zbigniew Makarewicz i Ernest Niemczyk, Michael Merkel, Dorota Nieznalska, Tomasz Opania, Łukasz Paluch, Bogusław Rybczyński, Michał Sikorski, Aleksandra Sojak-Borodo, Kama Sokolnicka, Henryk Stażewski, Tom Swoboda, Dy Tagowska, Krzysztof Wałaszek, Oskar Zięta, grupa miejskich aktywistów prowadzonych przez Mariana Misiaka i Kalinę Zatorską
Zobacz więcej na: http://muzeumwspolczesne.pl
Tomasz Bajer
BRESLAU, 1996, instalacja
Praca Tomasz Bajera pt. Breslau powstała w 1996 roku. Po dziś dzień jednak nie traci na aktualności. Jej forma odnosi się do głoszonego w czasach PRL-u hasła: Każdy kamień mówi po polsku, które miało przypominać o polskich korzeniach Wrocławia i przyczyniać się do wymazywania wszelkich śladów jego niemieckiej historii. Obiekty – cegły Bajera mówią jednak nie po polsku, a po niemiecku. Po przez swoje oznaczenie Breslau nasuwają skojarzenia z towarem eksportowym, sygnowanym miejscem pochodzenia. Zastosowanie przez artystę takiego zabiegu przypomina o historii rozbiórki wielu wrocławskich budowli w celu wywózki cegieł do Warszawy, dla przyspieszenia odbudowy stolicy. Ponadto każdy obiekt-cegła jest wyposażony w wizjer. Po zajrzeniu do środka zobaczymy podświetlone fotografie ceramicznych, poniemieckich posadzek z wrocławskich kamienic. Miejsca, w których zostały zrobione zdjęcia, artysta oznaczył na mapie Wrocławia ich dawnym, niemieckim adresem. Zebrane przez Bajera ślady dawnego Breslau to tylko niewielki fragment tego, czego nie udało się usunąć w okresie PRL-u, mimo starań władz. Niemieckie napisy, szyldy czy posadzki dziś wciąż wyzierają z co poniektórych, jeszcze nieodnowionych budynków, przypominając o autentycznym pochodzeniu kamieni, po których stąpamy.